piątek, 15 czerwca 2012

Czym naprawdę jest Polska Kibolska?

Miałam nie zabierać głosu w sprawie infantylnych zachowań warszawskiej chuliganerii przed meczem z Rosją. Skłonił mnie do tego pewien idiota. Ostrzegam. Nie powstrzymam się dziś od ostrego, kibolskiego wyzywania pewnych osobników bo jestem stadionową fanatyczką.

Po raz kolejny Gazeta Wyborcza, tym razem piórem niejakiego Pawła Wrońskiego stosuje zasadę "nie znam się to się wypowiem". Tak było z oddawaniem hołdu Wandzie Nowickiej za jej "zasługi" w obronie pewnego skłotu, tak było z wzywaniem policji do zajęcia się agresywnym NOP-em jakby policja i NOP nie miały ze sobą nic wspólnego. Tym razem felietonista Wyborczej bierze się za kiboli. 

Wroński stara się sprzedać nam obraz, że sprzeciw wobec konsumpcjonizmu i komercjalizacji footballu to sprzeciw prawicowych bandytów. Pisze, że kibicom nie podoba się to, że na stadionach Euro siedzą rodziny z dziećmi bez petard i bluzgów i właśnie przeciwko temu jest cały ten sprzeciw. Pisze, że dla "prawdziwych fanatyków" ale nie wszystkich bo znajdują się wśród nich również prawnicy, bankowcy i przedsiębiorcy pozostaje miejsce przed stadionem. 

Zniża się do tego, że dodaje jeszcze, iż na komercyjnych i konsumpcyjnych trybunach nie ma miejsca na walkę z pedalstwem i lewactwem i to też nie pasuje "prawdziwym fanatykom". 

Do akcji wkracza PIS, który o wywołanie zamieszek oskarża Tuska i Gronkiewicz-Waltz i broni ulicznych bandytów. Wierne psy Tuska, tak zwani palikotowcy oskarżają o to PIS, Radio Maryja i Solidarnych 2010. Prawdziwi sprawcy zamieszek mogą dzięki temu czuć się bezpiecznie. Wyprostować się przed telewizorami, zapalić cygara i powiedzieć "znowu zrobiliśmy dym w opinii publiczne, a i tak nikt nam nic nie zrobi". Obrażą się natomiast bandyci ze stwierdzeniem, że oto odbiera się im sukcesy. 

Wroński swoją puentą, że kibole chcą ratować swój świat, który ginie staje się pożytecznym idiotą wszystkich po kolei. 


Skupię się teraz na tym o co w rzeczywistości się rozchodzi. Euro 2012 jak najbardziej jest imprezą konsumpcyjną i komercyjną, którą mało kto może się cieszyć. Do tych, którzy mogą sobie na to pozwolić zaliczają się wymienieni przez Wrońskiego prawnicy, bankowcy i przedsiębiorcy. Są to igrzyska dla bogatych. Igrzyska, których oficjalnym sponsorem są korporacje, nieoficjalnym uczniowie warszawskich szkół, którym pozamykano stołówki, zwolnione z pracy kucharki, eksmitowani z mieszkań lokatorzy komunalni Warszawy. Oni nie mogli wejść na stadion i cieszyć się piłkarskim świętem.

Oni nie mogli doświadczyć trybun bez bandytyzmu. Prawdziwa walka z Euro odbywała się na ulicach kilku miast pod hasłem "Chleba zamiast igrzysk". To była walka o kibicowski świat, który zanika gdyż zwykli ludzie są zepchnięci do niższych lig. 

Nie jest prawdą, że trybuny tak zwanego Modern Footballu są zamknięte dla walki z pedalstwem i lewactwem. Czy jakikolwiek piłkarz przyznał się do tego, że jest homoseksualistą? Ja znam tylko jednego:


Został zaszczuty przez media i popełnił samobójstwo. "Protest" jakim były zamieszki przed meczem z Rosją nie był łabędzim śpiewem polskiej kibolskiej bandyterki. Miały one podtekst stricte polityczny. "System" z którym walczą Autonomiczni Nacjonaliści powiązani z bojówką White Legion to tak naprawdę prawdziwi wrogowie obecnego Modern Football. Anaboliczni Degeneraci nie protestują przeciwko niczemu. To pożyteczni idioci Modern Footballu. 

Dla nich upadek sportu to właśnie fakt, że na boiskach pojawiają się czarno-skórzy piłkarze. To oni, oddolnie tworzą wielki biznes w którym rasizm, homofobia są wszechobecne. Bez nich nie byłoby spektaklu. Bez nich nie byłoby biznesu. Fakt, że używają antysystemowej retoryki sprawia, że taki idiota jak Wroński może wycierać sobie brudny konsumpcyjny ryj sprzeciwem wobec konsumpcyjnego i korporacyjnego spektaklu.


Wszyscy wiemy, że te śmierdzące matoły spod znaku zwodu prawej ręki nie są żadnymi kibicami. Nawet na swoim e-zinie, Droga Legionisty o reprezentacji Polski piszą w cudzysłowie. Nie obchodzi ich sport. Anaboliczni Degenaraci. Oto kim są. Ich miłość do ojczyzny sprowadza się do zwyrodnień jakim jest atakowanie ludzi pijących sobie piwo

Wszyscy wiemy, że kretyni, którzy atakowali Rosjan to Wielcy Polacy prosto z Marszu Niepodległości. Bandyckie mundurowe komanda z ONR-u, które na jeden dzień założyły biało-czerwone szaliki. 


Co ma na koszulce ten debil w czarnym? Przecież to symbol nowego patriotyzmu! Bóg, honor i ojczyzna. A kto to jest? 


Czy to zdjęcie z nowej gry komputerowej? Oczywiście, że nie. To Korwin-Mikke!


Jak już wiele osób napisało, mieliśmy 11 listopada już 12 czerwca. W środku Warszawy znowu bito ludzi w imię patriotyzmu, dumy narodowej i honoru. Bito i rosyjskich kibiców i Solidarnych 2010, których Palikot wykorzystuje jako kozłów ofiarnych. 

Jest jeszcze jeden sprawca bójek. To przeintelektualizowana śmietanka z Gazety Polskiej. Gazeta Polska jest swego rodzaju świętą krową establiszmentu, której nikt nie ma prawa tknąć. Tym razem okazała się być rządową marionetką napuszczającą ludzi na Rosjan. Rozpętała aferę wedle której nikomu nie wolno protestować poza Rosjanami. Wszędzie lansowała Rosjan jako piewców Stalina. Przemilczała protesty "Chleba zamiast igrzysk" bo to byłby dowód na to, że nie tylko "rosyjscy komuniści" chodzą po ulicach. Nie pisała o tym, że kolejna kamienica na Pradze poszła pod młotek gdyż byłby to dowód na to, że są ważniejsze sprawy niż ganianie po ulicy.

Gazeta Polska nie zrobiła do tej pory nic na korzyść tych Polaków, którym w związku z Euro 2012 dzieje się krzywda. Ich papka nie różni się niczym od papki Gazety Wyborczej. I jedni i drudzy są marionetkami władzy odwracającymi ludzi od prawdy. Gazeta Polska jest jednak jeszcze bardziej zdradziecka. Wszyscy wydzieli kto zaatakował Solidarnych. Nie byli to Rosjanie. Anaboliczni Degeneraci są za bardzo potrzebni i establiszmentowi i rządowi. Nikomu nie wolno o nich źle mówić. Nikomu nie wolno o nich źle pisać.

Platforma, PIS z Maciejem Maciejowskim na czele, Ruch Palikota, Wyborcza i Gazeta Polska. Wszyscy będą rozliczeni kiedy tylko Warszawscy chłopcy i ich małe brudne 88 zaliczy pierwszą ofiarę śmiertelną. Będą rozliczeni z tego, że nie tylko milczą, ale umyślnie działają na ich korzyść.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz